zaczynam sie gubic...
Czasem myślę, że jestem grzesznicą
Czasem myslę, że jestem bez wad
A czasem zupełnie juz nie wiem kim jestem
Lecz wiem, że są więksi święci niż ja
Gdzieś między złem i dobrocią
Między racją słuszną i nie
Gzieś między sercem ciepłym i chłodnym
Między tym wszystkim spędzam swe dnie
Czasem jestem wściekła jak osa
A czasem słodka jak miód
A Innym znów razem liczę błędy i skazy
I nie wiem kim jestm i już
wiem że kombinowanie nie kończy się dobrze. zazwyczaj
ale czasem nie jest możliwe rozwiązanie sytuacji w najprostszy sposób
w związku z tym "zabawa" w najlepsze wyjście z sytuacji bywa komplikowana
i może się wiązać naginaniem sytuacji i nie mówieniem czegoś, lub mówieniem wymierzonym na efekt
zawsze to ganiłam. ale rozważając różne życiowe sytuacje można czasem dojść do wniosku że najłatwiej z jakieś sytuacji wybrnąć kombinowaniem
co robić w sytuacjach kiedy powiedzenie prawdy może wywołać awanturkę która będzie dotyczyła nie Ciebie personalnie?
czy są rzeczy które mimo tego że "trzeba zachować dla siebie" powinny ujrzeć światło dzienne?
jeśli nie ma dobrego wyjścia to czy zawsze najlepsze jest mówienie wprost
bezceremonilane komunikaty - czy w każdej sytuacji się sprawdzają
nie jestem przekonana że mówienie wprost, od razu, dosadnie szczerze zawsze jest najlepszym wyjściem z sytuacji
ale biorąc po uwagę późniejsze konsekwencje nie mówienia wszystkiego od razu - napewno prostrze.
zachowanie rozsądku bywa niełatwe.
:)
zagmatwane to co napisałam no ale nie będe pisać wprost :D
No comments:
Post a Comment
wypowiedzieli sie.