music

Sunday, May 30, 2010

























skayszefski.



Popołudnie sobotnie w Skaryszewskim z Małym Księciem w wydaniu K mogę uznac za udane.
Nie miałam czasu się zastanawiać nad słusznością swoich decyzji, 
a że wiadomo, że rozważania te do niczego nie prowadzą, to może to lepiej.
Jechać. Nie jechać.
Chce. Nie chce.
Gdzię pomiedzy racją suszną i nie, krążę.
Słuchałam tez wierszy z pewnej czerwonej książeczki ale jej histori nie będę przybliżać.
Bo ustosunkować się do tego nie potrafię.

Thursday, May 20, 2010

Więcej marzeń, niż czasu by je spełnić

..






Więcej pokus niż czasu by po nie sięgnąć
Więcej grzechów niż sumienie zmieści na pewno
Wiem jedno, nie wiem ile przede mną jeszcze
Diabeł krzyczy do ucha a anioł szepcze i kogo słuchać?
By pomysły były mądrzejsze, jak dbać o czystość ducha?
Gdy życiem chce się bawić w najlepsze
Więcej marzeń, niż czasu by je spełnić
Więcej namiętności niż serce może zmieścić (więcej)









Sto tysięcy planów na jutro mam
Jeden plan - brak planów, łapię chwile żyję tu i gdzieś tam
W świecie oczekiwań i roszczeń... Życie jest proste
Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną
To wieczna niespodzianka, w życiu nie ma nic na pewno
Dystans, liczbom nie dam się gnębić
Mam sto tysięcy marzeń, chcę je spełnić! (tak)
Pędzę do miejsc, które chciałbym zobaczyć
Sto tysięcy zachodów słońca w które chcę się gapić
Sto tysięcy dni nieskończonego szczęścia
Ja i 
















Sunday, May 16, 2010

????????????







nie wiem nic.


czy masz już przygotowane ostatnie zdanie?
.. mam.

















łatwiej powiedzieć niż zrobić.























.

Tuesday, May 11, 2010

- to co robimy?
- niewiem. piwko?
- nie chce pić wieczorem.
- czyli po 1 nam wystarczy?
- tak : P

- zjadłabym coś...
- no co ty nie można jeść wieczorem!... to co jakieś czipsy? (to nie jedzenie haha)
- dobra! do kupię!



kocham las kabacki
a jeszcze bardziej sie w nim gubić
zrobiłam chyba 5 tys kilometrów zachaczyłam o inne miejscowości.. i nie potrafiłam wrócić na kabaty.. ale jakimś cudem na natolin wyjechałam
w rowerach powinni montować GPSy!