music

Saturday, November 30, 2013

some photos



pitaya








owoc przepiekny ale za to bez samaku
cos jak kiwi z melonem czy arbuzem pomieszane







słodka piżama nie?








Tuesday, November 19, 2013

where

Co mówią ludzie:

Norwegia - dziwny jezyk, dziwni ludzie, zimno, jezeli tam pojechać to na krótko, mega mega mega drogie życie, możliwości pracy dla kobiety - sprzątnie.. ;\

Anglia - przeludniona, przepolaczona, i prze-wypelniona-innymi-narodowościami, zmino, pochmurno, mega drogie mieszkania i mega długie dojazdy. plus - jezyk angielski i miasta!

Irlandia, Dublin - brzmi nieźle, nienajtańsze mieszkania, ale też nie to co w anglii, zimno, pochmurno, i zarobki też na początek średnie, mnustwo imigrantów, coraz trudniej o pracę

Belgia - brzmi nieżle, no ale ten francuski i flamandzki.. zmienić kraj na dwujęzyczny z czego nieznasz żadnego z języków, niebrzmi przekonująco, pogoda nieco lepsza niż w skandynawii, ale ponoć nie mają lata, i ludzie mówią, że francuskojęzyczni są dziwni (zamnknięci i bardzo interesowni)

Szwecja - jezyk. wszyscy mówią po angielsku ale kiedy szukasz pracy już nie mówią. zimno, mega zimno, zima prawdopodobnie 9 m-cy i w dodatku przez ten okres dzien krotki nawet do 5 h... ciemno zimno komunikacji brak, mieszkania drogie, jak nie masz "lepszej pracy" czyli nieznajdziesz czegos lepszego niz zmywak placa kiepsko. praca głównie w remontach...

Niemcy - język niemiecki... wlaściwie to nie wiem dlaczego tam. ani język, ani ludzie, ani opiekowanie sie starszymi osobami nie bardzo mi sie podoba

Hiszpania - Malaga, Barcelona, Walencja - fajne miejsce do życia, poza hiszpańską powolnością pozytywne nastawienie do życia, drogie mieszkania, niskie zarobki:P i w dodatku bezrobocie i kryzys w kraju

Teneryfa - (to mówie ja)  wieś, bez perspektyw na jakikolwiek rozwój, albo maga trudne, afryka - ZA DALEKO od domu. tanie mieszkania, mega szybko masz prace, placą dobrze, słońce, plaża, ludzie mili i pozytywni... afryka - ZA DALEKO od domu bilety drogie brak wakacji kiedy chcesz..

Majorka niby jak teneryfa ale sezon tylko pol roku wiec ciagle musisz po pol roku gdziesz jechac.. za to tanio i blisko do domu


no to kurcze gdzie w Europie jak nie Polska bo już nie wiem. ?
glowa mi pęka od myślenia GDZIE
myślę nad tym od dłuższego czasu i pomysłów brak
.......

takie rzeczy tylko...

"takie rzeczy tylko w polsce"
jesteśmy przyzwyczajeni mowić
ale kto tu byl wie, że bardziej pasuje to powiedzenie do hiszpani
takie rzeczy tylko w hiszpanii

a wiec pracuje w jednej firmie już 4 miesiące
podoba mi sie, wszytsko fajnie
ale kontraktu nie widzialam.
wiec postanowiłam zadziałać,
pytam - gdzie mój kontrakt?
są dwa biura. w jednym na miejscu go niemaja.
wiec wyslali mnie do drugiego.
biuro znajduje sie w domku do ktorego nie ma dzwonka. na szczescie znalazlam.
a żeby się dostać trzeba zadzwonić telefonem
zapobiegliwie zadzwonilam pol godziny wczesniej ze przyjde po kontrakt.
przychodze. najpierw nikt nie odbiera
czekam czekam jak juz odebrali to powiedzili ze mam dalej czekac na sloncu na zewnatrz
no ok
czekam
w koncu laskawie ktos zszedl otworzyc brame (jupi!)
weszlam do srodka a tam "praca" wre
okazuje sie ze nawet nie maja mojego kontraktu przygotowanego
kobieta dzwoni do kogos zeby go zrobil i jej wyslal....
czekam pol godziny juz lekko poddenerwowana
mowia ze problemy z siecia... miedzyczasie sciagajac inne maile
yhmm
w koncu moj kontrakt przyszedl
JUPI!
ze zdenerwowania nie sprawdzilam dokladnie, najbardziej intereswoal mnie  czas trwania wiec na to spojrzalam (mój błąd)
jak juz podpisalam ktos dzwoni do kobiety w biurze po czym ona wyrywa mi moj kontrakt z reki....
okazuje sie ze podpisalam kontrakt jakiegos Bruno.
Pomylili sie nawet w osobie, w pierwszej najprostszej rzeczy..
okkkk
wiec czekam na poprawny kontrakt kolejne pół godziny
problemy z siecia w koncu
czekam czekam czekam

zapobiegawczo sprawdzam czy nie ma bledów w kolejnym
i co
oczywiscie ze sa.....
wpisali mi błedne stanowisko!!!
mowie ze niemoge czekac dluzej i ZEBY MI WYSLALI POCZTA  bo juz niemoge tego zniesc
i jakos w ciagu minuty przychodzi poprawny
z tym ze czekalam na to prawie poltorej godziny
a dodam ze pracuje w firmie od 4 miesiecy a oni nawet nie mieli mojego kontraktu przygotowanego
i uprzedzilam ze przychodze zeby nie czekac

a firma w ktorej pracuje jest dosc porzadna firmą, nie oszukują.


w innej firmie
mojej koleżance np wciskali że ma kontrakt na caly etat, ale że maja problem z wydrukowaniem.
pernamentny.
w końcu sprawdziłyśmy ich w urzędzie i miała kontrakt 2 h na zamiast 8 h na dzień
tlumaczyli sie ze księgowy sie pomylił
albo ten sam księgowy raz przez pomylkę ją zwolnił
więc pracowała bez kontraktu
słyszeliście w polsce żeby ktoś w biurze kogoś przez pomyłkę zwolnił?





inna sytuacja
zgubilam karte do bankomatu
wiec zamowilam nowa
mowia ze wysla sms jak bedzie gotowa
nieprzyszedl
poszlam zamowic wiec jeszcze raz
przyszedl
ale jak poszlam odebrac karte to jej nie mieli

doskonale rozumiem dlaczego ten kraj jest w takim kryzysie skoro oni sa tak powolni niedbali niekonsekwentni i nieodpowiedzialni i powolni
takie rzeczy tylko w hiszpani
a przyklady mozna mnozyć

Saturday, November 16, 2013

gypsy life

gaga zapodala nowa piosenke gipsy life i tak mnie natchnelo

tu tez jest sporo cyganow
ale mysle ze tak jak ona spiewa to wielu ludzi wspolczensie ze swojego wyboru prowadzi takie tułacze cygańskie życie
zmieniajac kraje poszukujac swojego miejsca i szczescia
w sumie podrozowanie samo w sobie bylo marzeniem ludzi od wiekow a teraz szczegolnie
 i cyganie jako pierwsi to zrealizowali, ( choc nie z wlasnej woli bo wygnano ich z indii)
ale moze wlasnie poza innymi skojarzeniami to wlasnie dlatego ludzie tak ich nie lubili.

bo byli wolni,
bo starali cieszyc sie zyciem nawet w sytuacji, w ktorej sie znalezli,
probowali przetrwac i sie ogarnac.
tance muzyka cyganska byly popularne byly ich domeną
mimo ze nie mieli swojego miejsca,  ciagle w podrozy, ciagle na obczyznie, ciagle nielubiani - to wlasnie muzyka i radosc im zawsze towarzyszyła
moze podswiadomie tego ludzie im zazdroscili
i teraz wracajac do wspolczesnych "cygan" 
ktorzy jeżdżą z  wielkiej brytani  do irlandii potem norwegi holandi niemiec czy szwecji zawsze z nadzieja odnalezienia swojego miejsca na nowo
takie życie jest jakby kopią tych prawdziwych cygan ;)
znam mnustwo ludzi ktorzy mowia pięcioma albo wiecej jezykami bo szukali dlugo swojego miejsca
teraz ostali sie na chwile na tenaryfie ale nadal mysla o podrozy
to taka wspolczesna odmiana ludzi tulaczki, prawie zawsze w drodze
i teraz zastanawiam sie czy tak widze swoja przyszlosc?
teraz obsesyjnie np unikam zakupow bo mysle o kurcze - nie zmieszcze sie 2 czy 3 walizkach
czy cale zycie w podrozy?
czy mozna zachowac taka radosc jak cyganie bedac ciagle w innym miejscu?
innym mieszkaniu
innej pracy
wsrod innych wspolokatorow
innych miejsc
kultur
jezykow
krajow
mysle ze to trudne

ale też w pewnien sposób ciekawe



mam sąsiadów cygan mieszkają za ścianą i o dziwo wciąż graja na akordeonie  i zarabiają muzyką
troche staraja sie być szpanerscy i mówią po rumuńsku a nie cygańsku ale z twarzy widać że cyganie
i co ciekawe ciągle podróżują z jezyka widać że mieszkali dłużej w rumunii ale mieszkali też w anglii bo mówią po angielsku i dzieci mówią po hiszpańsku mimo że niedawno tu przyjechali


i co do cygan  to w polsce wszyscy myślą że to rumuni a to nie prawda bo ci ludzie pochodzeniam są z indii, i są kraje gdzie żyje ich wiecej niż w rumunii, i oni są rOmami a nie rumunami, moze po polsku to poprosyu podoban nazwa, i używają innego języka, a wlaściwie to mają wiele dielektów.