music

Thursday, January 30, 2014

złaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Monday, January 20, 2014

Shin' bright like a diamond






(photo is not mine)




roumiem miec sny, nawet koszmary, ale codziennie, albo co najmniej kilka razy w tygodniu
uciekać bo ktoś cie chce zabić, albo ktoś chce zabić kogoś innego, albo jesteś swiadkiem wypadku, tsunami, powodzi,  katastrofy albo nie wiem chociażby chce cie pogryźć pies
to troche przesada i to tak z co najmniej pięć lat
to lekka przesada
ostatnio pierwszy raz od dłuższego czasu śniło mi się coś w połowie miłego (piękne wybrzeża plaże, co prawda chciał mnie zjeść wieloryb i zalać woda, no ale to było mniejszą częścią snu) poprostu niemoglam wyjść z podziwu przez caly dzień, że może mi sie śnić coś pozytywnego
i nie wstawalam w nocy sprawdzić czy drzwi są zamknięte na zamek czy nie zalewa mnie powodź, że napewno nikogo nie ma w domu

to dość męczące z taką częstotliwością

:))






















Sunday, January 19, 2014

happysed

"noc. jak każda inna noc"
hs


"
Reszka
Znów wypadła reszka
A ja tak liczyłem na orzełka
Czy to nieprzygoda jednak wielka, losu szulerka?
Czy tak już będzie do zachodu słońca?

Tylko nie mów mi, że chcieć to móc
Tylko nie mów mi, że chcieć to móc
Bo ja chciałbym by te wszystkie panie z reklam
Kiedyś przyszły do mnie gdy będę sam

Mówisz mi
Że kiedy pada deszcz
Liście na drzewach rosną
Toż to bzdur stek
Ja nie słyszałem gorszych
Odkąd zostałem sosną
"

"Nie wiem
Ja nie mam recepty na szczęście
Nie wiem
Ni licencji na inteligencję
Wszystkie pytania bez odpowiedzi znam
i wszystkie pytania, 

te na które każda odpowiedź jest zła

Ciało i rozum w permanentnej niezgodzie
Ciało i rozum w permanentnej niezgodzie
Wiecznie przeciwko sobie

Wiecznie jak armie wrogie"


"Tępo patrzysz po ścianach, tępo patrzysz po ścianach
A ja znikąd się więcej nie dowiem
Niż z oczu Twych i powiek, zaciśniętych do krwi warg
Możesz milczeć sobie, możesz milczeć sobie

Znikąd się więcej nie dowiem
Niż z oczu Twych i powiek, zaciśniętych do krwi warg
Możesz milczeć sobie
Nic mi więcej nie powie
Niż wzruszone ramię i dłonie
Przestępujące ciało z nogi na nogę
Możesz milczeć sobie, możesz milczeć sobie"

smutni ludzie uśmiechają się najwięcej


jeden z moich ulubionych -


My z drugiej połowy XX wieku
rozbijający atomy 
zdobywcy księżyca 
wstydzimy się miękkich gestów 
czułych spojrzeń 
ciepłych uśmiechów 
Kiedy cierpimy 
wykrzywiamy lekceważąco wargi 
Kiedy przychodzi miłość 
wzruszamy pogardliwie ramionami 

Silni cyniczni z ironicznie zmrużonymi oczami 
Dopiero późną nocą
przy szczelnie zasłoniętych oknach 
gryziemy z bólu ręce 
umieramy 
z miłości

Monday, January 13, 2014

Konopnicka

Jadą, jadą dzieci drogą...
Siostrzyczka i brat,
I nadziwić się nie mogą,
Jaki piękny świat!

Tu się kryje biała chata
Pod słomiany dach,
Przy niej wierzba rosochata,
A w konopiach... strach.

Od łąk mokrych bocian leci,
Żabkę w dziobie ma...
— Bociuś! bociuś! — krzyczą dzieci,
A on: „kla!... kla!... kla!”...

Tam zagania owce siwe
Brysio, kundys zły...
Konik wstrząsa bujną grzywę
I do stajni rży...

Idą żeńce, niosą kosy,
Fujareczka gra,
A pastuszek mały, bosy,
Chudą krówkę gna.

Młyn na rzeczce huczy zdala,
Białe ciągną mgły,
A tam z kuźni, od kowala
Lecą złote skry.

W polu, w sadzie brzmi piosenka
Wskroś srebrzystych ros,
Siwy dziad pod krzyżem klęka,
Pacierz mówi w głos...

Jadą wioską, jadą drogą
Siostrzyczka i brat
I nadziwić się nie mogą,
Jaki piękny świat!


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

tak bardzo boli mnie utrata dziecinstwa i wczesnej mlodosci
doroslosc mi się nie podoba ~

mam ochote pospacerowac rano po łące szukając pieczarek i kani
i popoludniu po ściernisku biegać za snopkami
wybudowac namiot w lesie z liści
i szukać kurek na górkach
i przepiorek
siedzieć na hustawce wlasnorecznie zrobionej ze sznurkow pod drzewem
sluchac kasety nagranej z radia
zrywac koszyki jeżyn i jagód w lesie
iść nad rzekę z nadmuchaną dętką
pojechać na "ługi"i poskakać po kępach na dawnych torfowiskach
czekać z utęsknieniem na ognisko w niedziele
robić mapę okolicy licząc metry długością koła w rowerze
czekac na sklep ktory raz w tygodniu przyjezdrza w środe żeby kupić jednego loda na ktorego zbieralam od dluższego czasu
pojść na spacer nad staw
i łowić ryby wlasnoręcznie zrobioną wędką z wierzby zerwanej na polu u somsiada
jesc caly dzien porzeczki albo wisnie nie schodząc z drzewa
zrobic baze w krzakach w wykopanym dole
czekac az ktos mi poczyta dzieci z bulerbyn
powozić traktorem
skakac na kupkach siana
zrobic kulig w ziemie koniem
czekac az staw zamarznie
zrobic łuk i szukać długich cienkich patyków na strzały
jechać odwieźć mleko wozem
czekać na popoludniowy kąt słonca pieknie podswietlający pola zborz
zbierac maki i habry
szukać śladów stonki

zamiast
wstac 
ubrac sie
isc do pracy
przyjsc
wziac prysznic 
isc spac
ew obejrzec jakis film lub isc na zakupy z opcji dodatkowych
..

rodzice mowili ze doroslosc jest gorsza od dziecinstwa 
teraz wierze

Tuesday, January 7, 2014